Norwegia 2024 – długa droga do domu

„Niesieni północnym wiatrem, wracamy do domu„

Mam przyjemność zaprezentować trasę powrotną do Polski, z samej północy kontynentalnej Norwegii. Przed nami bajeczne Lofoty, majestatyczne fiordy i wymagająca żegluga przez Morze Norweskie, Północne, Skagerrak, cieśniny i Morze Bałtyckie.

Tromsø -Bodø

Przed nami 10-dniowy rejs który niemal w całości poświęcimy niesamowitym Lofotom i ich okolicy. Czy słyszeliście o potężnych wirach wodnych które występują w tej części Norwegii? W planie mamy odwiedzić Å, Reine i jeżeli pogoda pozwoli, zaglądnąć do Narwiku. Przede wszystkim jest to jednak rejs morski. A więc żeglujmy po północnej Norwegii, zachwyćmy się jej niesamowitą przyrodą, wielorybami, poczujmy jak nasz jacht tnie wodę przed dziobem, a jednostka pochyla się pod naporem północnego wiatru. Nasz etap zakończymy w  Bodø, skąd załoga wróci do samolotami do swoich miast a nasz dzielny jacht ruszy w dalszą drogę powrotną do Gdańska.

Bodø – Trondheim

Etap mocno żeglarski. Niesieni wiatrem, opuścimy piękną północ. Przed nami kilkaset mil pełnomorskiej żeglugi w stronę Trondheim. W zależności od pogody, odwiedzimy zagubione miasteczka, spojrzymy na surowe, skaliste wybrzeże Norwegii i przebijemy się ku południu przekraczając koło podbiegunowe.

[Wikipedia] Koło podbiegunowe, krąg polarny – równoleżnik ziemski o szerokości geograficznej 66°33’39″N (na półkuli północnej) lub 66°33’39″S (na półkuli południowej).

Trondheim – Ålesund

Te część wyprawy poświęcona jest eksploracji. Zaczynając od niezwykle ciekawych tras trekkingowych w okolicach Trondheim, a kończąc na niesamowitych, potężnych fiordach, ośnieżonych górskich szczytach i bajecznych widokach w regionie Ålesund. Wisienką na torcie będzie żegluga przez Geirangerfjorden, miejsce będące wizytówką Norwegii. Etap zdecydowanie widokowy, idealny dla osób początkujących i amatorów fotografii.

Ålesund – Bergen

Kolejny, niesamowicie widokowy etap. Żegnamy się z najbardziej bajeczną częścią Norwegii, lecz nim do tego dojdzie, zakosztujmy jeszcze odrobine jej uroku odwiedzając Sæbø, jedną z najbardziej niesamowitych przystani jaką znam. Kawa o poranku patrząc na ośnieżone masywy górskie, jednocześnie siedząc w kokpicie jachtu morskiego? Bardzo proszę, to właśnie takie miejsce! Przed nami otwarte morze i przylądek Vestkapp – kolejne żeglarskie wyzwanie w drodze do Bergen. Idealny czas by zachwycić się żeglugą w przechyłach, rytmem wacht i norweską pogodą – jaka by nie była. W zależności od prognozy pogody i czasu jaki nam pozostanie na tym etapie, postaramy się odwiedzić fiordy w okolicach samego Bergen. Tydzień minie szybko na żeglarskiej dobrej zabawie i zachwycie otaczającymi nas krajobrazami. Rejs zakończymy w samym sercu Bergen, skąd wygodnie dostaniecie się na lotnisko.

Bergen – Tønsberg

Z Bergen droga powiedzie nas dalej przez Haugesund, bardzo ważny przesmyk. Czy widzieliście kiedyś 300 metrowy gazowiec zacumowany do drzew? Właśnie tam spotkałem się z tym właśnie widokiem. Kolejny port jaki odwiedzimy to słynne Stavanger. Lysefjorden jest w naszym zasięgu. Widoki zarówno z pokładu jachtu, jak i ze szczytów skał zapierają dech. Naszą kolejną destynacją będzie Tønsbergfjorden, lecz nim tam wiatr nas zaniesie, zmierzymy się z wodami Skagerraku i jeśli tylko czas i pogoda pozwolą, odwiedzimy Flekkefjord i Egersund. Trasa ma ogromną gamę najróżniejszych możliwości, łączy w sobie mocne żeglarstwo, wspaniałe i przede wszystkim zróżnicowane krajobrazy. Od wysokich gór po szkierowe wybrzeże w okolicach Tønsberg.

Tønsberg – Gdańsk

I kolejny żeglarski etap przed nami. Do przebycia mamy niemal całe Skagerrak, Cieśniny Duńskie i Morze Bałtyckie. Rejs rozpoczniemy od małej niespodzianki. Magiczny, mały porcik Verdens ende, czyli „koniec świata”. Doskonałe miejsce by w jak najlepszym stylu rozpocząć zmagania z wiatrem i falami na wymagających wodach Skagerraku. Kolejnymi niezwykłymi przystankami na naszej trasie będą urokliwe porty Danii i Szwecji, podczas przebijania się przez cieśniny. Odwiedzimy Helsingør, Kopenhage oraz przekroczymy kanał Falsterbo. Zostanie już tylko żeglować po otwartych wodach Morza Bałtyckiego. W zależności od kierunków i siły wiatru, pożeglujemy przez Szwecje z obowiązkowym przystankiem na urokliwiej wysepce Hanö, lub odwiedzając porty Bornholmu i magiczne Christiansø, skierujemy dziób naszego jachtu na przylądek Rozewie. Tym fantastycznym, żeglarskim akcentem zakończymy naszą wyprawę, a jacht wróci do domu po 109 dniach norweskiej przygody!

Pozostałe informacje

Kwestie finansowe

Cena obejmuje:

• miejsce na jachcie;
• opiekę doświadczonego kapitana;
• pakiet rejsowy zawierający czapkę, koszulkę oraz ciepły polar morski;

Kontakt

Jeżeli widzisz siebie jako uczestnika jednego lub więcej etapów, serdecznie zapraszam do kontaktu! Chętnie odpowiem na wszystkie pytania.